Friday, September 3, 2010

Grouse Mountain hike~

W piątkowe popułdnie wybraliśmy się na Grouse Mountain, bardzo popularną górę w North Van, z której rozciągają się cudowne widoki na całe Metro Vancouver. 

Są dwa sposoby dostania się na Grouse Mountain. Pierwszym - łatwym, ale drogim - jest Swiss Garaventa aerial tramway, czyli powietrzny tramwaj linowy, który w ciągu kilku minut zabierze nas na szczyt, dostarczając przy tym niemałych wrażeń i świetnych widoków. Niestety opcja ta nie jest tania, bilet w dwie strony kosztuje 20 dolarów w sezonie.



Drugą opcją jest wspinaczka szlakiem Ground Grind, który jest bardzo stromy i niebezpieczny i przypomina raczej wchodzenie po niesamowicie wysokich i niestabilnych schodach :) Szlak wznosi się około 900 metrów na dystansie prawie 3 kilometrów. Wspinaczka tym szlakiem możliwa jest jedynie pod górę, zejście jest zakazane, ze względu na jego stromość i wąskość. 
Tak czy tak więc czekała nas przejażdżka tramwajem linowym w dół, który kosztował 10 dolarów w jedną stronę. 


 Przy wejściu na szlak znajduje się Grouse Mountain Grind Timer. Jest to urządzenie znajdujące się przy wejściu i zejściu ze szlaku, które umożliwia monitorowanie czasu wspinaczki. Hikerzy kupują karty magnetyczne, które należy przyłożyć do pierwszego zegara (tego przy wejściu na szlak), po czym drugi raz na zakończenie wspinaczki, do zegara na szczycie. Najlepszy jak narazie czas dla mężczyzny to 00:25:13 :) Nam zajęło to chyba ze 2 godziny haha :) No cóż, to był pierwszy raz, a nasze kondycje pozostawiają wiele do życzenia :)







Zimą Grouse Mountain jest obleganym resortem narciarskim, z 26 szlakami zjazdowymi. Latem jest tam równie wiele atrakcji, od wspinaczek po szlakach, pikników na szczycie, do zjazdów linowych czy lotów paralotniami. Odbywają się również pokazy Lumberjacków, czyli drwali oraz prelekcje na temat zwierząt i roślin żyjących w okolicy.



































































Pierwsze co widzimy po wejściu/wjeździe na szczyt to Loża Grouse Mountain, gdzie możemy posiedzieć na patio i odpocząć. Znajduje się tam również restauracja oraz sklep ze snackami. Ceny oczywiście są dosyć wysokie, np za butelkę wody zapłaciliśmy 4.50 CDN - najdroższa woda w całym życiu :) 


Na niższczym poziomie szczytu Grouse Mountain znajduje się tak zwane Wildlife Refugee, gdzie swój dom mają dwa niedźwiedzie Grizzly oraz szary wilk. My mieliśmy okazję zobaczyć oba niedźwiedzie. Jeden to Coola, drugi Grinder. Grinder został znaleziony, gdy odwodniony i wychodzony błąkał się w okolicach Invermere w 2001 roku. Coola został przygarnięty, gdy jego mama została potrącona przez samochód i niedźwiadek został sierotą. Na Grouse Mountain mają odgrodzony "prywatny" kawałek ziemi, ze wzgórzami, laskiem i stawami. Niedźwiedzie wyglądają na zadowolne z życia i dosyć przyjaźnie nastawione, niemniej jednak od odwiedzających odgrodzone są wysoką siatką pod napięciem. 















































































































Jedną z ciekawszych atrakcji na Grouse Mountain są drewniane rzeźby sporych rozmiarów, o różnych motywach (głównie zwierzęcych, ale również przestawiającyh ludzi przeszłości - drwali, hikerów, Indian itd)







 Z niższego poziomu Grouse Mountain można bezpłatnie wjechać na sam szczyt, dzięki wyciągowi narciarskiemu, który latem również funkcjonuje. Wjazd na sam szczyt jest bardzo powolny, co pozwala rozkoszować się wspaniałymi widokami :)










































































































































































































































































No comments:

Post a Comment