Tuesday, February 8, 2011

Han Woo Ri Galbi - Korean BBQ house

Han Woo Ri to Koreanska restauracja na Kingsway Street, specjalizująca się w Galbi, czyli Koreańskim BBQ :) Cenowo jest naprawdę przystępnie (15-30 CDN) a i jedzonko jest wyśmienite, zwłaszcza specjalność, którą my sobie tam zjedliśmy, czyli BBQ. Typowo dla Koreańskich restauracji jest to Do It Yourself, czyli przyniesione zostaje mięski i warzywa, rozpalony grill na stole i sami sobie smażymy smakołyki :D Super zabawa i świeżutkie, smaczne jedzonko.
Koreańskie BBQ to jedno z moich ulubionych Koreańskich dań, ze względu na świetny sposób marynowania mięs (z dodatkiem wielu owoców), dzięki któremu mięso wprost rozpływa się w ustach.. Bardzo polecam :))



Koreańska zupa fasolowa - Bean Soup, z tylu sideshes : Kimchi, ziemniaki w sosie, marynowane algi oraz sałatka warzywna.

Side dishes: marybowane kiełki fasoli, ostre zielone fasolki z pastą z czerwonej fasoli na ostro, oraz sałata do mięsa.


























































Mmmmm... pychotka :D~

Belcara Beach + Coquitlam Grill + random :)

Wczoraj rozpoczęliśmy sezon hikowania :) Pogoda była piękna - słonecznie, ciepło.. aż ciężko uwierzyć, że to początek lutego :) Wybraliśmy się więc na hike'a do Belcara Beach, jakieś 10 km od nas. Belcara to zatoka z plażą, schowana pomiedzy wzgórzami, otoczona lasami (i osiedlami domków jednorodzinnych).. Bardzo malownicze i przyjemne miejsce - świetne zresztą na wszelkiego rodzaju grille i pikniki :)

Oto zdjęcia z naszej pierwszej wyprawy w tym roku.






































Po wycieczce, w drodze do domu, wstąpiliśmy do Coquitlam Grill - baru w amerykańskim stylu, serwujacym domowej roboty hamburgery z pysznymi frytkami, które jednak okazały się nieco cieżkostrawne. Niemniej jednak, jedzonko było naprawdę dobre, choć cenowo już gorzej..
A tu zdjecia:






Spaghetti z żeberkami wędzonymi i chlebkiem czosnkowym - zamówienie Jasona.

A tutaj kilka zdjęć cyknietych Jasona iphonem :) Jedno z lwem, którego dostalam już na zbliżające się walentynki :) Reszta zrobiona podczas obiadu w Kintaro noodle house.